piątek, 30 września 2011

Czy technologia LED jest najlepsza?

Czy technologia LED jest najlepsza?

Autorem artykułu jest kadlubek



Obecnie na rynku można znaleźć trzy rodzaje telewizorów a mianowicie plazmowe, LCD i LED. Dlaczego warto zakupić telewizory LED a nie inne?

 

We wcześniejszych artykułach wspomniane jest, iż technologia LED opiera się na diodach emitujących światło. Sprawia to polepszenie jakości widzianego obrazu. Tak naprawdę telewizory LED należą do grupy telewizorów ciekłokrystalicznych LCD. Główna różnica miedzy LCD a LED polega na rodzaju podświetlenia zastosowanego w telewizorze. Technologia LCD zastosowała świetlówki typu CCFL, natomiast telewizory typu LED posiadają małe diody emitujące światło. Do ciekawostek należy fakt, iż pierwszy telewizor typu LED został zbudowany w 2004 roku i na tamtejsze czasy kosztował bagatela 25 tysięcy dolarów. Jak łatwo się domyśleć mało kto mógł sobie pozwolić na taki rarytas jakim był telewizor LED. Obecnie jednak nie ma czego się obawiać technologia LED, pomimo iż jest jeszcze drogą technologia to i tak bardzo duże grono osób może sobie pozwolić na telewizory LED. Można bowiem już zakupić tego typu telewizor zaczynając od ceny około 2000 złotych.

Należy nadmienić, iż telewizory LED można podzielić na „local dimming”, gdzie diody podświetlają ekran od spodu oraz „Edg LED” gdzie diody są umieszczone w listwach po obu stronach ekranu. Powoduje to zmniejszenie zużycia prądu nawet o 60%. Kolejnym efektem zastosowania tej technologii jest widoczna poprawa jakości obrazu.

Do zalet tych telewizorów należy, więc poprawa kontrastu w porównaniu z telewizorem LCD, dużo mniejsze zużycie energii oraz pogłębienie czerni obrazu co jest niemożliwe jak na razie w zwykłych telewizorach LCD. Dodatkową zaletą jest to, iż zajmuje mniej miejsc, gdyż należy do telewizorów super cienkich o szerokości 1,5 cm a nowsze telewizory mają szerokość kilku milimetrów. Do wad należy wciąż duży koszt zakupu tego typu telewizora w porównaniu do LCD. Telewizory LCD można bowiem zakupić już w cenie 1000 złotych ( mową o 32” telewizorach).

 

 

---

samosia

Co wybrać – telewizor LCD czy plazma?

Co wybrać – telewizor LCD czy plazma?

Autorem artykułu jest Michał Kaszta



Za każdym razem kiedy wchodzę do dużego sklepu RTV zadaje sobie jedno pytanie – gdzie się podziały telewizory CRT? Jeszcze niedawno próżno było szukać na półkach telewizorów Full HD, a jeśli już się znajdowało – okazywało się, że trzeba za niego zapłacić kilkadziesiąt tysięcy pln!

Z czasem telewizory LCD i plazmowe wyparły z półek monstrualne i ciężkie telewizory CRT. Kupując telewizor mamy olbrzymie perspektywy wyboru – a to, wbrew pozorom, czasami nie ułatwia decyzji. Pojawia się kolejne pytanie – plazma czy LCD?
Obydwie technologie mają zarówno zalety jak i wady, aby wybrać telewizor odpowiedni dla siebie trzeba ustalić najpierw swoje potrzeby i warunki domowe. Przyjrzyjmy się więc czym tak naprawdę różnią się te dwie technologie:

Telewizory LCD
Plusy:
- Mniejszy pobór energii
- Mniejsze odbijanie światła
- Większa ostrość obrazu
Minusy:
- Gorsze odwzorowanie czerni
- Chłodniejsze kolory, mniej naturalne
- Gorszy kąt oglądania

Telewizory plazmowe
Plusy:
- Bardziej naturalne kolory
- Mniejsze smużenia obrazu – lepsza częstotliwość odświeżania
- Większa tolerancja dla słabej klasy sygnału
- Głębsza czerń
Minusy:
- Większe zużycie energii
- Efekt wypalenia ekranu – dotyczy głównie starszych modeli
- Odbija światło znacznie mocniej
- Mniejsza ostrość obrazu

Czas na podsumowanie suchych faktów.

Jeżeli oglądasz głównie filmy Divx, lub sygnał jakości SD (jak np. zwykła kablówka) – zapomnij o LCD. Telewizory LCD, szczególnie Full HD, słabo radzą sobie z sygnałem niskiej klasy. Największe znaczenie ma tutaj czas reakcji matrycy, który w porównaniu do telewizorów plazmowych jest wielokrotnie wyższy, co wytwarza uciążliwe smużenie. Do tego trzeba wziąć pod uwagę fakt, że niewielki realny kąt patrzenia skutecznie popsuje dobrą rozrywkę w większym gronie.

Dokładnie przeciwnie jest w przypadku osób korzystających z konsoli do gier, często korzystających z telewizora w przeciągu dnia i tych nerwowo śledzących kosztów za prąd – tym osobom stanowczo odradzam wybór telewizora plazmowego. Telewizory PDP co prawda lepiej radzą sobie ze słabym sygnałem, ale w zamian za to posiadają duży apetyt na prąd – rachunki mogą zdziwić. W ciągu słonecznego dnia skutecznie odciągnie nas od rozrywki odbijane światło, a w starszych modelach może dojść do wypalenia ekranu – zdarzały się przypadki wypalenia loga stacji, którą użytkownik oglądał najchętniej.

Czymkolwiek kierujesz się przy wyborze nowego TV, pamiętaj – nigdy, ale to nigdy nie wybieraj telewizora tylko na bazie parametrów na sklepowej cenówce. Po pierwsze, producenci wykorzystują mnóstwo sztuczek, mających na celu wprowadzenie klienta w błąd. Najlepszym przykładem jest serwowanie wartości kontrastu dynamicznego, zamiast statycznego. Nie jest to co prawda okłamywaniem klienta, ale kontrast dynamiczny nie ma się nijak do rzeczywistości, tylko wartości robią wrażenie.
Tak samo jest w przypadku wyboru przekątnej ekranu. Najczęściej nie trzeba wiele dopłacić, aby zamiast 32’’ nabyć wiele większy rozmiar – polecam, oglądanie porządnego filmu na telewizorze na pół ściany jest bez wątpienia nieziemską rozrywką. Rozmyślajmy jednak przy tym racjonalnie – czy warunki nam na to pozwalają? Jaką odległość od TV do miejsca siedzenia mogę zorganizować?
Sędziwe telewizory CRT miały to do siebie, że bardzo zamęczały wzrok – działo się to za sprawą naprzemiennie wyświetlanego ekranu, niewidoczne ludzkim okiem mrugania o dużej częstotliwości bardzo fatygowały oczy. W nowych telewizorach technologia wyświetlania jest kompletnie inna, dlatego też inaczej trzeba spojrzeć na możliwą odległość TV od oczu. Najczęściej mówi się, że optymalną odległością do oglądania TV LCD albo plazmowego jest 1/10 jego przekątnej, czyli dla 40’’ są to 4 metry. Ja wyznaje inną teorię – dobierzmy rozmiar tak, żeby oglądając telewizję nie musieć ruszać głową w prawo i lewo. W praktyce odległość 3-3,5m absolutnie wystarcza nawet dla telewizorów 50’’.

Reasumując – zakup telewizora, choć dużo łatwiejszy niż niegdyś, wciąż wiąże się z wysokim wydatkiem. Dlatego przemyślmy naszą inwestycję bardzo precyzyjnie, określmy nasze wymagania i możliwości przed wydaniem pieniędzy. Wybór pomiędzy LCD czy plazmą okaże się najmniejszym kłopotem – nieważne co wybierzesz jakość i tak obali cię na kolana.
Warto także pamiętać, żeby przed zakupem zasięgnąć informacji na odpowiednich forach lub stronach WWW gdzie znajdziemy wszystkie telewizory, opinie, ceny i parametry. Nie ufajmy jedynie sprzedawcom.

PS. Uznałeś, że LCD to telewizor dla ciebie? A zastanawiałeś się już czym różni się LCD od LED?

---

Zapraszam:

Telewizory, laptopy, komórki - opinie, ceny, recenzje
Telewizory LCD, LED, plazmowe, 3D

Prawne wojny o patenty dla smartfonów


O sporach sądowych dotyczących patentów na smartfony było w ostatnim czasie całkiem głośno. W walkę zaangażowanych jest większość światowych koncernów: Motorola, Nokia, HTC, Google, Apple i Samsung.
I wcale nie zanosi się na to, by tego typu konfrontacje miały się skończyć. W końcu jest o co walczyć.
Ostatni spór Apple'a i Samsunga śledziły oczy milionów ludzi na całym świecie, stawka była bowiem ogromna. Nadgryzione jabłko posądziło konkurencję o łamanie patentów na przewijanie i przeglądanie galerii zdjęć w modelach Galaxy S, Galaxy S II oraz Galaxy Ace. Holenderski sąd zadecydował, że Samsung faktycznie ukradł własność intelektualna Apple'a i zakazał produkcji i dystrybucji galaktycznych telefonów. Jest to kolejna przegrana Samsunga, wcześniej bowiem Apple'a wygrał spór dotyczący skopiowania patentów z iPada na Galaxy Tab 10.1. Apple odważnie oskarża koreańską korporacje, nie zważając nawet na fakt, iż Samsung jest producentem chipów wykorzystywanych w MacBookach Pro.
Powyższy przykład jest tylko jednym z wielu przykładów sądowych starć dotyczących patentów. I najprawdopodobniej jest to dopiero początek technologicznych starć, bowiem powodów do nich nie brakuje. Jak podaje jeden z portali informacyjnych, dobry prawnik w jednym zaledwie smartfonie jest w stanie znaleźć 250 tysięcy patentów, za które może pozwać. Cena jednego z nich może sięgać nie tyle setek milionów, co miliardów dolarów.
Na tego typu sporach zyskują firmy, windując w ten sposób ceny produktów, których dotyczą konflikty. Specjaliści zajmujący się nowymi technologiami mówią już o tzw. „bańce patentowej”, polegającej na tym, że producenci wykupują patent tylko po to, by móc się potem pozywać. W konsekwencji ceny akcji firm mających jakiekolwiek patenty, błyskawicznie idą w górę. W ten sposób możliwy jest powrót na rynek firm, które spóźniły się z nowościami, ale mającymi ukryte w rękawie asy – patenty. Pierwszą firmą, która chce w ten sposób znów stanąć na nogi jest Kodak, choć za nim w kolejce ustawiają się kolejni „spóźnieni”. Dowodem na potwierdzenie wyżej napisanych słów, może być przypadek firmy InterDigital, zajmującej się patentami w łączności bezprzewodowej. Wystarczyło, że zarząd ogłosił, iż poszukują kupca, a akcje firmy wzrosły o 75%, przekraczając tym samym magiczną granicę 3 miliardów dolarów.
Skoro są zwycięzcy, muszą być także przegrani, a do nich niewątpliwie należą niewielkie firmy. Twórcy iOs-u, systemu na którym pracują produkty Apple'a poszukują partnerów, by móc odeprzeć składane przeciw nim pozwy. Lodys i Intellectual Ventures żądają dodatkowych opłat za np. aktualizację aplikacji. Apple oczywiście płaci, problemem jest jednak fakt, że odnaleziono piętę Achillesową smartfonów. Pozwy będą się więc sypać jeden po drugim, a użytkownikom nowych technologii pozostanie tylko przyglądać się toczącym sporom i dostosowywać do wyroków sądów.
T.G.

Angry Birds, czyli wściekłe kurczaki na Androida


Gra Angry Birds została stworzona przez firmę Rovio w 2010 roku i od razu znalazła rzeszę fanów i stała się najlepszą grą roku. Wściekłe Kurczaki, a właściwie różnego rodzaju ptaki, mszczą się na zwyrodniałych świnkach, które zabrały ich jajka, co możemy zobaczyć na krótkim filmiku we wstępie gry.
angry birds
Dokładniej: gra polega na wystrzeliwaniu ptaków z procy w różnych kierunkach i z różną siłą tak by zniszczyć wszystkie prosiaki i jak najwięcej konstrukcji, na których się znajdują.
angry birds

Za każdą planszę można zdobyć od 1 do 3 gwiazdek i dzięki nim odblokowujemy kolejną planszę, po uzyskaniu odpowiedniej ich  ilości odblokowujemy światy, których w tej grze jest wiele, a dodatkowe otrzymujemy przy okazji świąt (np. Boże Narodzenie, Walentynki, Święto Św. Patryka etc.).

angry birds
Istnieją różne rodzaje ptaków.

Czerwone – pierwsze z dostępnych, nie niszczą zbyt wiele, ale na pierwszych planszach są wystarczająco mocne. Nie mają super mocny w przeciwieństwie do kolejnych.

Żółte – mają w kuperku nitro, które po tapnięciu drugi raz na ekran odpala się. Bez problemów niszczą drewno i nie staną im na przeszkodzie żadne świnki.

Niebieskie – szalone trio, po tapnięciu drugi raz na ekran rozdziela się na 3 małe kogutki, które rąbią szkło niczym korniki drewno.

Czarne – wybuchowa bomba, która po tapnieciu rozwala metal w drobny mak.

Białe – dzikie kokoszki, po dotknięciu po raz drugi ekranu znosi super jajo, które spadając na świńskie konstrukcje robi BIG BUM!

Zielone – niczym bumerangi po wystrzeleniu zawracają by atakować przyszłe kotlety ze strony, z której ich się nie spodziewają.

Istnieje również 5 rodzajów świnków.

Najmniejsze są najprostsze do zabicia, istnieją też duże prosiaki ale ich też jest łatwo się pozbyć. Jednymi z gorszych są knury z wąsami i koroną, jednak swą wredotą przerastają je świnie z kaskiem, który chroni ich ryjek przed cierpieniem. Ale nie na długo!

Cichy i budujący w napięciu podkład muzyczny świetnie pomaga w napawaniu się nienawiścią przeciwko świnkom.

Apple niezaprzeczalnym liderem na rynku technologii mobilnych

Kiedy w 2007 roku na sklepowe półki trafił pierwszy model iPhone’a, nikt nie mógł przypuszczać jak bardzo wpłynie on na światowy rynek telefonów. Pośród producentów smartfonów królowały Nokia oraz RIM, a najpopularniejszymi systemami operacyjnymi były Symbian i Windows Phone.
Dzisiaj rynek wygląda już zupełnie inaczej - o prymat walczą Apple i Samsung oraz Android i iOS. Walczyć jest o co, bowiem według wyliczeń firmy analitycznej Strategy Analytics rynek smartfonów w 2010 roku warty był 99 miliardów dolarów, z czego aż 29% przypadło właśnie producentowi iPhone’ów. Jeśli weźmie się również pod uwagę fakt, że w drugim kwartale 2011 roku Apple sprzedał 20.3 milionów sztuk swoich telefonów, będąc ilościowym liderem na rynku smartfonów, nie można mieć wątpliwości, że Apple napędza współczesny rynek konsumenckich technologii mobilnych. Na tak dużej popularności produktów z nadgryzionym jabłkiem korzystają również wszelkie sklepy z akcesoriami dla iPhone’ów, iPad’ów czy iPod’ów. Dodatki do produktów Apple to kategoria, która w 2009 roku według wyliczeń firmy Piper & Co. warta była 3.7 miliarda dolarów. Najpopularniejszymi dodatkami są słuchawki bluetooth, pokrowce i ładowarki, ale dostępne są też dużo bardziej wymyślne akcesoria. iPhone stał się ulubieńcem nie tylko gadżeciarskiej młodzieży, ale także naukowców i pasjonatów nowoczesnych technologii, którzy zapragnęli wykorzystać możliwości, jakie niesie ze sobą stabilny system operacyjny i bardzo dobry hardware. I tak dostępny jest na przykład doczepiany obiektyw, który daje możliwość sześciokrotnego, optycznego powiększenia fotografowanego obrazu. Gitarzyści mogą poprzez specjalną, niewielką przystawkę podłączyć do iPhone’a gitarę, która razem z odpowiednim programem zamienia telefon we wzmacniacz gitarowy, oferujący tysiące brzmień. Dla lekarzy przygotowano specjalną nakładkę do monitorowania pracy serca. Jak widać nowoczesne technologie znajdują swoich zwolenników wśród różnych grup społecznych, a smartfon już dawno przestał być tylko zabawką.
Niezależna firma „Asymco”, szacuje że w ciągu najbliższych miesięcy, Apple uzyska kapitał w wysokości 70 miliardów dolarów. Jeżeli utrzyma takie tempo rozwoju, w przeciągu kilku lat będzie w stanie przejąć cały światowy rynek telefonów komórkowych. Na szczęście nic takiego się nie wydarzy, a technologia nadal będzie śmiało kroczyć na przód, nakręcana przez konkurencję. Warto więc być świadomym imponujących dokonań Apple'a, zwłaszcza że na sukces zapracował jeden tylko telefon.
T.G.

Jak wybrać telefon komórkowy?


Wybór telefonu komórkowego był łatwy w czasach, gdy...go nie było. Rynek proponował kilka modeli, które nie zachwycały wyglądem, a ich jedyną funkcją była możliwość dzwonienia, później również wysyłania smsów.
Ceny również nie zachęcały, więc na to „udogodnienie” nie mógł pozwolić sobie każdy.
Dziś sytuacja wygląda nieco inaczej. Telefon komórkowy posiada niemal każdy,łącznie z dziećmi, które jeszcze dobrze nie potrafią pisać i czytać. I to właśnie one mają najmniej problemów z opanowaniem nawet bardzo skomplikowanych funkcji. Jednak nie o umiejętnościach czterolatków będziemy dziś mówili. Zajmiemy się tematem wyboru telefonu komórkowego, który będzie spełniał nasze wymagania, nieźle się prezentował, a i z akcesoriami do niego nie będzie problemu. Jak wybrać telefon „idealny” skoro wokół tyle możliwości?
Na początku zastanów się do czego będzie Ci potrzebny. To pozwoli na określenie tego jakiej wielkości ekranu będziesz potrzebował. Jeśli telefon komórkowy ma służyć do dzwonienia i pisania smsów nie będzie Ci potrzebny ogromny wyświetlacz z milionami kolorów. I odwrotnie – raczej nie obejrzysz filmu, czy też nie skorzystasz z Facebooka, jeśli wyświetlacz w Twoim telefonie nie będzie miał odpowiednich rozmiarów – będzie to wysoce niewygodne.
Wybierając telefon komórkowy, zwróć uwagę na jego system operacyjny. Obecnie popularny jest system Android, który można spotkać w smartfonach, ale całkiem nieźle spisuje się również Symbian, czy Windows Mobile. Telefon z systemem operacyjnym stwarza więcej możliwości, takich jak korzystanie z komunikatora, czy przeglądarki internetowej, czy nawet odtwarzanie filmów.
Bateria jest równie ważnym elementem, co wyświetlacz. To od jej pojemności i żywotności będzie zależało, jak długo telefon będzie z nami współpracował. Im ten będzie miał więcej funkcji, tym częściej trzeba będzie go ładować.
Wybierając telefon zwróćmy również uwagę w jaką pamięć wewnętrzną jest on wyposażony i jakie rozszerzenie pamięci oferuje. Zwykle ta pierwsza zamyka się w 150 MB, a ta druga pozwala na „dołożenie” i 32 GB, co z kolei stwarza nieograniczone niemal możliwości przechowywania zdjęć, muzyki, a nawet filmów.
Wybierając telefon warto również zwrócić uwagę na markę. Jeśli jesteśmy przyzwyczajeni do produktów od Apple, wybierzmy Iphone'a, jeśli od zawsze używaliśmy komórek Nokii, to może i tym razem producent sprosta naszym wymaganiom. Jeśli nie, pozostaje szukać czegoś, co pozwoli nam na wygodne korzystanie. Musimy jednak pamiętać o jednym – wybór komórki wciąga!

Tomasz Galicki